Obiektywy typu „superzoom” stają się coraz popularniejsze. To sprzęt, który w małej obudowie mieści bardzo szeroki zakres ogniskowych. Sigma 16-300mm f/3.5-6.7 DC OS Contemporary to przykład takiego obiektywu, który ma być uniwersalnym narzędziem dla posiadaczy aparatów z matrycą APS-C. Pytanie jednak, czy taki obiektyw rzeczywiście zastąpi cały zestaw innych szkieł? I czy będzie jedynym, jakiego kiedykolwiek potrzebujemy? Przyjrzyjmy się jego możliwościom, specyfikacjom i ograniczeniom.
Uniwersalność zamknięta w jednym obiektywie
Sigma 16-300mm wyróżnia się imponującym zakresem ogniskowych. Od szerokiego kąta 16 mm (idealny do krajobrazów) po teleobiektyw 300 mm (do dalekich zbliżeń). Dla aparatów z matrycą APS-C ten zakres odpowiednio zwiększa się i daje efekt jakbyśmy mieli obiektyw o ogniskowej od około 25,6 mm do 480 mm w aparatach pełnoklatkowych. Dzięki temu możemy fotografować niemal wszystko.
Ten zakres bazuje na pomyśle „jednego obiektywu do wszystkiego”. Szczególnie zachęca to podróżników i amatorów, by nie musieli nosić ze sobą wielu różnych obiektywów. Podróżując z Sigmą 16-300mm, można zarówno uchwycić rozległe panoramy, jak i detale, które są niedostępne dla zwykłych obiektywów z mniejszym zoomem. Dodatkowo, obiektyw pozwala na wykonywanie zdjęć makro. Można nim fotografować obiekty z odległości zaledwie 17 cm przy szerokim kącie i 105 cm przy pełnym zoomie. To otwiera nowe możliwości dla kreatywnej fotografii detali.
Jakość obrazu i optyczne kompromisy
Ze względu na bardzo szeroki zakres ogniskowych i złożoną budowę (20 soczewek w 14 grupach), Sigma 16-300mm musi sprostać wyzwaniu, jakim jest minimalizacja typowych dla superzoomów wad obrazu. Testy, które przeprowadzono m.in. przez znanego recenzenta Jareda Polina i serwis ePHOTOzine, pokazują, że obiektyw radzi sobie bardzo dobrze w środku kadru przy krótszych ogniskowych (16–50 mm). Daje tam dobrą ostrość i dobrze kontroluje aberrację chromatyczną. (Aberracja chromatyczna to zjawisko, które objawia się kolorowymi obwódkami wokół kontrastowych krawędzi na zdjęciach. Wynika z tego, że różne kolory światła załamują się w soczewkach nieco inaczej.)
Jednak na dłuższych ogniskowych jakość obrazu zaczyna spadać. W okolicach 100 mm i dalej, zwłaszcza przy maksymalnym zoomie 300 mm, ostrość jest znacznie niższa. Dodatkowo aberracje chromatyczne i zniekształcenia są bardziej widoczne. Wpływa na to również zmienna, stosunkowo mała maksymalna „przysłona” wynosząca f/6.7 przy 300 mm. Ogranicza to ilość światła, jaką obiektyw może przyjąć i utrudnia uzyskanie efektu płytkiej głębi ostrości. To duży minus np. w fotografii portretowej czy sportowej.
Sigma 16-300mm nie jest sprzętem dla profesjonalistów, którzy oczekują jakości obrazu bez żadnych kompromisów – podkreśla Jared Polin. – To raczej praktyczny wybór dla pasjonatów i amatorów. Dla tych, którzy chcą robić lepsze zdjęcia niż smartfonem, nie nosząc przy tym kilku różnych obiektywów.
Autofokus i stabilizacja – plusy technologiczne
Obiektyw wyposażony jest w silnik autofokusa HLA (High-response Linear Actuator), który pozwala na szybkie i ciche ustawianie ostrości. Jest to szczególnie ważne podczas fotografowania dynamicznych scen sportowych czy wydarzeń na żywo. Kiedy współpracuje z zaawansowanym systemem autofokusa aparatu, bardzo skutecznie śledzi poruszające się obiekty. Może nie jest to poziom superszybkich, profesjonalnych obiektywów, ale dla większości użytkowników będzie to wystarczające.
Kluczowym elementem, który poprawia użyteczność Sigmy 16-300mm, jest optyczna stabilizacja obrazu (OS) z algorytmem OS2. Pozwala ona na robienie ostrych zdjęć nawet przy dłuższych czasach naświetlania. To sprawia, że fotografowanie w słabym świetle, bez statywu, staje się znacznie łatwiejsze.
Ergonomia i użytkowanie
Obiektyw waży około 615–625 gramów i ma niewielkie wymiary: 73,8 mm średnicy i 121,4 mm długości. To spory plus, biorąc pod uwagę tak duży zakres ogniskowych. Jest odporny na kurz i zachlapania, a przednia soczewka ma specjalną powłokę, która odpycha wodę. Dzięki temu łatwiej utrzymać obiektyw w czystości nawet w trudnych warunkach pogodowych.
Ale są też minusy. Pierścień do zmiany zoomu jest dość ciasny i wymaga sporego wysiłku. Utrudnia to szybką i płynną zmianę ogniskowej w dynamicznych sytuacjach. Dodatkowo obiektyw ma tendencję do „zoom creep” – czyli samoistnego wysuwania się, gdy np. zwisa na szyi. Dlatego producent zastosował mechanizm blokujący obiektyw podczas transportu. To nie rozwiązuje jednak problemu oporu pierścienia zoomu podczas pracy.
Dla kogo jest Sigma 16-300mm?
Uniwersalność i wygoda użytkowania sprawiają, że Sigma 16-300mm to ciekawe rozwiązanie dla kilku grup użytkowników:
* Podróżnicy, którzy potrzebują wszechstronnego obiektywu. Pozwala on robić zdjęcia szerokich krajobrazów, a także detali i zbliżeń, bez konieczności noszenia wielu różnych szkieł.
* Fotografowie rodzinni i okazjonalni, którzy chcą uchwycić różnorodne sceny – od imprez po sportowe zmagania dzieci – bez zmiany obiektywu.
* Osoby przechodzące z fotografii smartfonowej na aparat z wymienną optyką, które szukają łatwego w obsłudze obiektywu typu „wszystko w jednym”.
Warto jednak pamiętać, że na rynku są też podobne superzoomy. To np. Tamron 18-400mm (który ma mniejszą aberrację chromatyczną) czy pełnoklatkowy Sony FE 24-240mm F3.5-6.3 OSS (który na aparatach APS-C daje podobny zakres jak Sigma). W każdym z tych przypadków mamy do czynienia z kompromisem pomiędzy wygodą a najwyższą jakością obrazu.
Sigma 16-300mm f/3.5-6.7 DC OS Contemporary to jeden z najbardziej wszechstronnych obiektywów typu superzoom dostępnych na rynku. Oferuje bardzo szeroki zakres ogniskowych, solidną stabilizację obrazu i przyzwoitą jakość zdjęć w większości sytuacji. Jest idealny dla tych, którzy cenią sobie praktyczność, wygodę i uniwersalność bardziej niż perfekcyjną jakość obrazu. Jednak dla profesjonalistów Sigma 16-300mm będzie raczej rozwiązaniem awaryjnym lub uzupełniającym. Na pewno nie zastąpi pełnego zestawu specjalistycznych obiektywów.
Cena obiektywu: od 2.999 zł do 3.199 zł w zależności od mocowania (lipiec 2025).